2018-12-13

Paszteciki rosołowe

Dzisiaj zapraszam Was na kulinarny recykling czyli jak wykorzystać warzywa i mięso pozostałe z rosołu. Nie lubię marnować jedzenia, kocham twórczość w kuchni i nowe połączenia. Te mięsno - warzywne babeczki są banalnie proste w przygotowaniu, ale  za to niezwykle smaczne. Mogą stanowić dodatek do zupy jarzynowej lub do kanapek. Dobrze spiszą się także w roli przystawki. Świetnie smakują zarówno na ciepło, jak i na zimno :)
Paszteciki rosołowe
Potrzebne składniki

WSAD ROSOŁOWY (700 g)
- mięso obrane z 2 nóg kurczaka
- 3 marchewki
- 2 pietruszki
- 1/2 pora
- 1 opalona cebulka
- kawałek selera

POZOSTAŁE SKŁADNIKI
- 2 jajka
- 2 łyżki oleju
- 3 łyżki bułki tartej

PRZYPRAWY
- gałka muszkatołowa
- papryka wędzona
- czosnek niedźwiedzi
- sól i pieprz

WIERZCH
- pomidorki koktajlowe
- plastry cukinii
- siemię lniane

Przygotowanie
Obrane mięso z 2 nóg z kurczaka oraz wszystkie warzywa miksujemy na gładką masę lub mielimy w maszynce do mięsa. Do masy dodajemy jajka, bułkę tartą, 2 łyżki oleju oraz wszystkie przyprawy* i dokładnie mieszamy. Powstałą masę przekładamy do foremek na muffinki, a na wierzchu układamy plasterki pomidorków i cukinii. Całość posypujemy ziarnami siemienia lnianego oraz świeżo mielonym pieprzem. Babeczki wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopi C. Pieczemy około 40 - 50 minut. 
* Proporcje według uznania - najlepiej spróbować :) 
Paszteciki rosołowe
Do mielenia możemy dodać także usmażoną wątróbkę. Wtedy paszteciki będą jeszcze smaczniejsze.
Paszteciki rosołowe

18 komentarzy:

  1. Bardzo fajny pomysł i nic się nie zmarnuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam 🤤 pamiętam z dzieciństwa, że nadziewałyśmy z mamą takim pasztetem pierogi ❤️🥟

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też świetny i smaczny sposób na kulinarny recykling :)

      Usuń
  3. Pyszna propozycja, również nie lubię marnować jedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Robiłam już kiedyś podobnie. A jak mięso i warzywa zblendujemy i wlejemy stopione masło, to mamy mus, który świetnie smakuje jako pasztet nawet bez pieczenia (nie dodajemy wtedy jajek).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też świetny sposób na delikatny i miękki pasztecik do smarowania :)

      Usuń
  5. O widzisz,a ja mam zamiar robić taki jeden duży pasztet☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! W jednej formie będzie się świetnie prezentował! :)

      Usuń
  6. Pyszny pomysł, nawet do smarowania pieczywa, użyła bym ❤

    OdpowiedzUsuń
  7. Nas bardzo cieszy taki recykling :) To jest fajne wyzwanie kiedy masz parę produktów, które trzeba wykorzystać aby się nie zmarnowały i wymyślasz danie, które okazuje się hitem :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zasze staram się wykorzystać pozostałości z rosołu. Super przepis, muszę wypróbować :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się pomysł na taki recykling :) nie lubię jak coś się marnuje :)

    OdpowiedzUsuń